czwartek, 22 grudnia 2016

Co w prasie piszczy, czyli czytać można nie tylko książki


     Czas świąteczno-sylwestrowy umożliwia niektórym nadrobienie zaległości książkowych, filmowych czy muzycznych. Przy tej okazji, należy wspomnieć o tym, co jest do nadrobienia w dziale naszych zainteresowań o nazwie „Prasa”. Poniżej przedstawiam sześć czasopism, nad którymi warto pochylić się w najbliższym czasie.

1.      „Kwartalnik Przekrój”


     Nagłówki w prasie codziennej i nie tylko krzyczą: „Przekrój wrócił”. To prawda. Jest to jedno z ważniejszych wydarzeń na rynku prasowym. Czasopismo wróciło po 3 latach niebytu. Tym razem nie w formie tygodnika, a kwartalnika. Pierwsze wydanie jest przepiękne i niezwykle interesujące. Już po przeczytaniu 30 stron można zdążyć się mocno uśmiać i uronić łzę melancholii. Niewątpliwie jest to połączenie nowego z tradycyjnym.
Warto zwrócić uwagę na artykuł „Ekko! Pismo robi się lekko” Ewy Pawlik. Opowiada on o inicjatorze „Przekroju” Marianie Eilem. W główny tekst wplecione są charakterystyczne dla „Przekroju” mini-grafiki oraz sentencje Fafika, które rozbawiają do łez.
Lektura na wypełnienie krótkich chwil i długich wieczorów.

2.      „Tygodnik Powszechny”


     Najnowszy numer „Tygodnika Powszechnego” (nr 51-52) poświęcony jest po pierwsze zbliżającym się świętom oraz obchodzącej dziewięćdziesiąte urodziny Marii Janion. W szczególności polecam teksty zamieszczone w „Książkach w Tygodniku”, czyli magazynie literackim „Tygodnika Powszechnego”. Poświęcone są one głównie Marii Janion, czyli niezwykle ważnej postaci w polskiej humanistyce.

3.      „Książki. Magazyn do czytania”


     Najnowszy numer „Książek. Magazynu do czytania” (nr 4) zawiera jak zawsze zbiór tekstów odnoszących się do literatury wszelkich gatunków. W związku ze zbliżającym się zakończeniem roku, w tym numerze zawarto ranking najlepszych pozycji książkowych wydanych w 2016 roku w Polsce. Można się z rankingiem zgadzać lub nie, ale przynajmniej już się wie, co trzeba jeszcze przeczytać, żeby być na bieżąco. Ponadto warto przeczytać tekst Magdaleny Kicińskiej „Wow, wow, umieram”. Opowiada on o książce Katie Roiphe „The violet hour. Great writers at the end”. Jak sam tytuł wskazuje, tekst traktuje o odchodzeniu i śmierci pisarzy, ale przede wszystkim ludzi.

4.      „Nowe Książki”


     Grudniowy numer „Nowych Książek” zawiera tradycyjnie liczne recenzje książkowych nowości i nie tylko nowości. W szczególności warto zwrócić uwagę na recenzje Bogumiła Lufta „Wyspa absurdu” o książce „Kuba. Syndrom wyspy” Krzysztofa Jacka Hinza, Wojciecha Góreckiego „Jaka (nie)piękna katastrofa” o reportażu „Plutotopia” Kate Brown oraz Huberta Wilka „Struktura kłamstwa” o książce Cezarego Łazarkiewicza „Żeby nie było śladów”.

Do nadrobienia:

5.      „Krytyka Polityczna”


     Numer 44 „Krytyki Politycznej” wspaniale koresponduje z tym, z czym obecnie mamy do czynienia na arenie polskiej prasy, ale i prasy światowej w ogóle. Dla tych, którzy całkowicie przypadkowo trafiają na tak nieliczne transmisje telewizyjne, w których są politycy, polecam w szczególności tekst Macieja Gdula „Polityka po końcu prasy”.

6.      „Karta”


     Ostatnia propozycja to czasopismo „Karta”, które można czytać zawsze i zawsze ono człowieka zainteresuje. Numer nie najnowszy, ale przedostatni, jest jak zawsze naszpikowany wartościowym tekstem i wiedzą. Pośród wszystkich, oprócz tego, że je wszystkie radzę przeczytać, polecam tekst „Czarna owca” Hansa-Jurgena Massaquoi, traktujący o czarnoskórym dziecku w hitlerowskich Niemczech. Tekst jest związany z wydaną niedawno przez Ośrodek „Karta” książką pt. „Neger, Neger...” tego właśnie autora. 

Bibliografia:

[W] Opracowanie własne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz