Z braku lepszych propozycji kinowych (wtedy Człowiek
był już po seansie „Łotra 1”) wybór padł na „Pasażerów” w reżyserii Mortena
Tylduma (reżysera m.in. „Gry tajemnic” i „Łowcy głów”).
Akcja toczy się na statku - promie kosmicznym, który
ma zawieźć 5000 pasażerów na planetę będącą kolonią Ziemi. Cała podróż docelowo
ma trwać około 120 lat. Ze względu na pewne kosmiczne zawirowania materii,
które uszkodzą pojazd, następuje awaria niektórych urządzeń, które odpowiadają
na podtrzymanie w stanie hibernacji osób, które zostały wysłane na nową
planetę, aby tam tworzyć pełnoprawne miejsce do życia. Awaria ta powoduje
wybudzenie się kilku pasażerów o 90 lat za wcześnie. To tyle na temat fabuły.