Napisanie
biografii nie jest zadaniem łatwym. Zainteresowanie czytelnika losami jednej
osoby jest wymagającym dużych nakładów pracy przedsięwzięciem. Są biografie,
które nużą od początku do końca. Są takie, które można pochłonąć za jednym
zamachem. Są takie, które nie wnoszą kompletnie nic i takie, które dają
całkowicie odmienny obraz człowieka, który wydawał się poznany na wskroś.
Przeczytana przeze mnie biografia Arthura Schopenhauera nie jest ani jednym ani
drugim. Jest przeciętna.
Książka, o której dzisiaj krótko
Człowiek chciałby napisać, to biografia Arthura Schopenhauera napisana przez
Waltera Abendrotha i wydana przez Wydawnictwo Dolnośląskie w 1998 roku.
Podzielona ona została na blisko dwadzieścia rozdziałów, w których zostało
opisane życie filozofa od jego narodzin w Gdańsku do śmierci we Frankfurcie nad
Menem (piszę te słowa w dniu, w którym przypada 157. rocznica śmierci
Schopenhauera).
Kim był Schopenhauer, myślę, że wie
prawie każdy, kto czyta te słowa. Co ciekawe, czytelnik nie musi być znawcą filozofii
czy posiadać szerszej wiedzy. Wystarczy, że przegląda strony kwejk.pl lub
demotywatory.pl. Filozof ten odniósł nadzwyczaj duży sukces w kulturze
popularnej, czy też kulturze Internetu (czy istnieje coś takiego?). Jego
popularność znacznie wzrosła odkąd zaczęliśmy żyć w świecie, w którym każdy
powinien być idealny i każdemu powinno wszystko w życiu wychodzić (Magazyn
Sukces). Schopenhauer jest kontrapunktem dla tego podejścia do życia, gdyż jest
w filozofii przedstawicielem pesymizmu (Magazyn Porażka).
O tej filozofii, a przede wszystkim o
opus magnum Arthura, czyli dziele pt. „Świat jako wola i przedstawienie”,
traktuje ta biografia. Abendroth, co prawda, próbuje dać pewien rys życia
prywatnego Schopenhauera. Wychodzi mu to jednak dość licho. Książka
naszpikowana jest cytatami z zapisków filozofa, ale przede wszystkim ze „Świata
jako woli i przedstawienia”. Jest to dosyć ciekawe, ponieważ w samym wstępie
autor biografii zarzeka się, że nie jest jego celem opisywanie i tłumaczenie
filozofii Schopenhauera, a jedynie zachęcenie do samodzielnego zgłębienia jego
głównego dzieła i pozostałych - pomniejszych.
Sam początek książki jest umiarkowanie interesujący,
gdyż opisuje niechęć przyszłego filozofa do zawodu handlarza, którym zajmował
się jego ojciec, który chciał, żeby jego syn podtrzymał tradycję rodzinną. Na
początku czytelnik zostaje również poinformowany o niechęci matki i siostry do
Arthura ze względu na jego negatywne nastawienie do świata i ciągły pesymizm (o
tym, jakie kroki w związku z tym podejmują obie panie wobec filozofa, można
przeczytać w książce).
Bardzo dużą część tekstu Abendroth
poświęcił relacji między Schopenhauerem a Goethem oraz zainteresowaniu Pesymisty
filozofią Kanta. Jest dużo w tym opisie fascynacji autora postacią
Schopenhauera. Szkoda, że biograf nie był w stanie tej pasji przekazać
czytelnikowi.
Przy okazji tej pozycji posłużę się
tym, co napisał Abendroth na temat podejścia Schopenhauera do czytania książek:
„całkowicie wystrzegał się licznej kategorii modnych książek traktujących tylko
o książkach, całej tak zwanej historii literatury oraz tego, co – podobnie jak
ona – pozwala czerpać jedynie z wtórnych źródeł, zły obyczaj czerpania wiedzy
tylko z drugiej ręki uważał za wysoce naganny”. W związku z tym, zalecam
samodzielne zapoznanie się z treścią „Arthur Schopenhauer” Waltera Abendrotha.
Jednak zaznaczyć trzeba, że będzie to w miarę dobra pozycja dla osób, które
chcą mieć krótki wstęp do zapoznania się z filozofią Arthura. Osoby, które
liczą na bon moty, które migają im na kwejkowych obrazkach, raczej nie mogą
spodziewać się u siebie salw śmiechu po każdej przeczytanej linijce, a nawet na
co dziesiątej czy co dwudziestej.
Bibliografia:
[K1] Abendroth, W.: Arthur Schopenhauer, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław, 1998.
[W] Opracowanie własne.
Nie przepadam za biografiami, ale po tą chyba sięgnę. Athur Schopenhauer jest interesującą osobą. Warto było by poznać go bliże.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:D
https://krainamola.blogspot.com
Biografie to ciężki orzech do zgryzienia. Muszą być napisane naprawdę porywająco i z polotem, żeby czytelnik został wciągnięty przez treść. Ta biografia nie jest najgorsza, ale dla osób, które nie przepadają za tym gatunkiem poleciłabym chyba na początek trochę lżejsze, ale zarówno solidniejsze opracowania. :)
Usuń