Co się wydarzyło, czyli dalszy ciąg podsumowań

Jeżeli chodzi o tegoroczne wydarzenia kulturalne, sportowe i inne, to w przeciągu 365 ostatnich dni Człowiek z książką brał udział w:

40. Bydgoskich Impresjach Muzycznych. Coroczne spotkanie młodzieży i nie tylko, która w dużej mierze prezentuje poprzez taniec, śpiew i muzykę kulturę i folklor swoich państw i regionów. Jak co roku występują zespoły, chóry i orkiestry, które wykonują muzykę rockową, dawną, chóralną itd.

Bydgoskie Impresje Muzyczne

W tym roku, pierwszy raz zakończenie BIM miało miejsce w Artego Arenie zamiast w sali głównej Opery Nova. Moim zdaniem nie był to dobry ruch. Gala zamknięcia odbywająca się w operze miała zawsze bardziej uroczystą i podniosłą atmosferę. 

Bydgoskie Impresje Muzyczne

Zakończenie 40. BIM, które powinno być zrobione, jako jubileuszowe, hucznie i porywająco, raczej rozpłynęło się w lekturowym (całość była przeplatana czytaniem fragmentów z polskich lektur szkolnych) chaosie. Trochę szkoda. Liczę, że następna edycja wróci do dobrych praktyk i okaże się ciekawsza.

Zwyciężczynie 40. Bydgoskich Impresji Muzycznych

Warto wspomnieć, że główną nagrodę Grand Prix otrzymał dziewczęcy chór La Musica z Gimnazjum nr 16 w Lublinie. Dziewczęca radość nie miała końca.

Kolejnym wydarzeniem, tym razem sportowym, były Mistrzostwa Europy U23 w Lekkiej Atletyce w Bydgoszczy. Tutaj impreza odbywająca się na stadionie Zawiszy zdecydowanie była zrobiona z większym rozmachem. To odczucie miałam przynajmniej po pierwszym dniu, kiedy każdy miał swobodny dostęp do każdej z trybun i możliwość bliższego kontaktu z młodymi gwiazdami polskiej i europejskiej lekkiej atletyki. 

Mistrzostwa Europu U23 w Lekkiej Atletyce

Dekoracja mistrzyni Europy U23 w biegu na 100 m - Ewy Swobody

To uczucie trochę minęło w kolejnych dniach mistrzostw, kiedy to trybuny wokół podium były dostępne dla nielicznych, co wielu widzom zawodów sprawiło zawód a organizatorom widok pustych trybun w transmisji telewizyjnej. No cóż. Tak, jak w przypadku poprzedniej imprezy liczę na to, że przy następnych takich wydarzeniach, organizacja pod tym względem będzie lepsza i rozsądniejsza.

Mistrz Europy U23 w pchnięciu kulą - Konrad Bukowiecki

Na szczęście całość osłodziły zwycięstwa i medale polskich zawodników, m.in. Ewy Swobody, Konrada Bukowieckiego, Sofii Ennaoui.

Ewa Swoboda

Co było bardzo miłe, na widowni zawodów pojawili się sportowcy innych dyscyplin, m.in. Otylia Jędrzejczak. Czyżby Polska zaczynała zauważać lekką atletykę? Oby.

Otylia Jędrzejczak w trakcie udzielania wywiadu na trubunach podczas ME U23

W tym roku, w maju, pierwszy raz udało się Człowiekowi z książką udać na festiwal książkowy – Toruński Festiwal Książki. W pięknych okolicznościach słonecznego Torunia i cudownego wnętrza Dworu Artusa wzięłam udział w spotkaniach autorskich z Magdaleną Grzebałkowską na temat książki „1945. Wojna i pokój”, Jakubem Żulczykiem o „Wzgórzu psów”, Karoliną Korwin-Piotrowską o „#Sławie” i ekipą Busem przez świat o ich wyprawach w różne zakątki świata, o których piszą w serii swoich książek oraz opowiadają i pokazują na swoim kanale na YouTube.

Spotkanie autorskie z Jakubem Żulczykiem

Bardzo miło wspominam ten festiwal. Jeżeli odbędzie się w przyszłym roku, mam nadzieję znów się na nim pojawić. Jest to okazja do spotkania autorów książek, ale również wydawców. W szczególności miło wspominam spotkanie z wydawnictwem Claroscuro (pozdrawiam serdeczenie, bo to ludzie z pasją).

Spotkanie autorskie z Karoliną Korwin-Piotrowską

Z Toruniem wiąże się jeszcze jedno ciekawe wydarzenie, mianowicie koncert w ramach Festiwalu Transgresje. Był to występ Krzysztofa Zalewskiego, zespołu Super Besse i Furii. Całość odbywała się w byłym zborze ewangelickim. Ciekawe połączenie muzyczne, interesujące zestawienie muzyki z architekturą. Bardzo dobre wydarzenie.

Wśród tegorocznych wspomnień nie sposób nie napomknąć o licznych spotkaniach autorskich organizowanych przez Wojewódzką i Miejską Bibliotekę w Bydgoszczy. W tym roku również miałam przyjemność uczestniczyć w kilku z nich. Najbardziej zapamiętałam to z Anną Seniuk i jej córką Magdaleną Małecką. Bardzo zabawne, pełne werwy i anegdot.

Spotkanie autorskie z Anną Seniuk i jej córką Magdaleną Małecką

Na koniec należy wspomnieć o jedynym w swoim rodzaju wydarzeniu filmowym, jakie ma miejsce w Bydgoszczy, mianowicie o Festiwalu Camerimage. 25. edycja festiwalu była jak zwykle bardzo mocno obsadzona ciekawymi propozycjami filmowymi. Fabuły, etiudy, dokumenty, teledyski, wystawy i wiele innych imprez towarzyszących.

Spotkanie z Frederickiem Wisemanem podczas festiwalu Camerimage

Ja z braku czasu (praca, ach ta praca), miałam możliwość uczestniczyć tylko w jednym pokazie, ale za to jak monumentalnym. W Operze Nova wyświetlany był dokument „Ex libris: New York Public Library”. Ten trwający ponad trzy godziny film pokazywał nie książki, jak większość z nas by się spodziewała, ale ludzi i to jak ważną rolę w aktywizacji społeczeństwa pełni obecnie biblioteka. Bardzo interesujący film, mimo swojej długości. Po pokazie miało miejsce spotkanie z twórcą tego gigantycznego przedsięwzięcia, czyli Frederickiem Wisemanem. Szalenie bystry i zabawny człowiek.

Jeżeli chodzi o takie małe, wewnętrzne wydarzenie, to było to odkrycie nowego hobby, jakim od kilku miesięcy stało się szycie. Na pierwszy rzut poszły spódnice w duchu cudownych lat 50. i 60. oraz poduszki i ozdoby świąteczne, co rozbawia mnie w szczególności, gdyż jestem raczej utożsamieniem podejścia antyświątecznego.

Nowa pasja - szycie poduszek z logiem Facebooka

Zdaję sobie sprawę, że nie każdy łączy w sobie zamiłowanie do książek i szycia, w związku z tym, prawdopodobnie przerzucę swoje szyciowe pasje na oddzielny profil, gdyż nie ma sensu mieszania jednego z drugim. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Czas pokaże.

Nowa pasja - szycie choinek świątecznych

To tyle z podsumowania roku 2017. Czy 2018 okaże się ciekawszy? Czy będzie lepiej, czy gorzej? Czy jedno hobby wyprze z horyzontu drugie, czy pojawią się nowe ciekawe rzeczy do zrobienia? 

Bibliografia:
[W] Opracowanie własne.